W szpitalu podczas leczenia zapalenia płuc, pacjent został zakażony gronkowcem złocistym. Leczenie gronkowca zostało wprowadzone po 3 dniach od zakażenia, mimo podjętego leczenia pacjent zmarł. Przyczyna śmierci to niewydolność krążeniowo-oddechowa. Czy w takiej sytuacji szpital odpowiada za zakażenie pacjenta gronkowcem.
Odpowiedzialność szpitala oparta jest na zasadzie winy, zatem musimy udowodnić, że zakażenie gronkowcem miało miejsce w szpitalu oraz nastąpiło na skutek zawinionego działania lub zaniechania pracowników szpitala. Kolejną przesłaną jest istnienie związku przyczynowego między tymi dwoma przesłankami.
Na czym polega wina personelu medycznego?
Wina w prawie cywilnym składa się z dwóch elementów: obiektywnego określanego mianem bezprawności oraz subiektywnego określanego niekiedy mianem winy sensu stricte. W ocenie Sądu Najwyższego pojęcie bezprawności należy rozumieć szeroko jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym, przez który należy rozumieć nie tylko ustawodawstwo, ale również obowiązujące w społeczeństwie zasady współżycia społecznego; wśród nich mieści się przeprowadzanie zabiegów operacyjnych zgodnie ze sztuką lekarską i z najwyższą starannością wymaganą od profesjonalistów w zakresie medycyny. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010r., sygn. akt V CSK 287/09)
Obowiązkiem każdego lekarza i całego personelu medycznego danej placówki zdrowia, jest dołożenie należytej staranności w leczeniu każdego pacjenta. Zachowanie personelu medycznego w tym przypadku było zawinione, zatem bezprawne. Personel medyczny, pod którego opieką pozostawał pacjent, wykazał się niedbalstwem, naruszył obowiązujące reguły wynikające z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia oraz współżycia społecznego, które to zachowanie doprowadziło do rozpoznania u pacjenta gronkowca dopiero po 3 dniach. Wdrożenie leczenia z takim opóźnieniem doprowadziło do śmierci pacjenta.
Niedbalstwo personelu medycznego to niedołożenie należytej staranności przez personel medyczny. Od podmiotu profesjonalnego (czyli od szpitala) należy wymagać zwiększonego miernika staranności, niż od nieprofesjonalistów. Jeżeli stan pacjenta pogarszał się personel medyczny winien odpowiednio wcześniej przeprowadzić badania, które postawiłyby prawidłową diagnozę i pozwoliły na wdrożenie leczenia, które mogłoby uratować życie pacjenta.
Czym jest należyta staranność ? Należyta staranność, zgodnie z treścią art. 355 k.c. staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju. W odniesieniu do mierników staranności wymaganych od personelu medycznego wypowiedział się Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 24.11.1976r. sygn. akt IV CR 442/76 stwierdził, że lekarze obowiązani są do zachowania w postępowaniu leczniczym najwyższej staranności. Na uwagę zasługuje również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010r., sygn. akt V CSK 287/09, w którym sąd stanął na stanowisku, że „o zawinieniu lekarza może zdecydować także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach. Nie chodzi zatem o wymaganie od lekarza staranności wyższej od przeciętnej, lecz o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego lekarza jako staranności zawodowej i według tej przeciętnej ocenianie konkretnego zachowania.”
Czym jest szkoda?
Szkoda w tym przypadku polega na utracie osoby bliskiej, tj. śmierci pacjenta, więc przyjmuje postać szkody niemajątkowej tzw. krzywdy.
Jak wykazać związek przyczynowo-skutkowy?
Polskie prawo cywilne przyjmuje koncepcję normalnego (adekwatnego) związku przyczynowego, który służy do rozpatrywania odpowiedzialności podmiotu od strony związku przyczynowego występującego pomiędzy zdarzeniem a szkodą. W tym przypadku śmierć pacjenta nastąpiła na skutek zbyt późnego wdrożenia leczenia.
Wskazać należy, że „w tzw. procesach odszkodowawczych lekarskich nie jest konieczne wykazanie istnienia związku przyczynowego między działaniem (zaniechaniem) personelu służby zdrowia a szkodą pacjenta w stopniu pewnym i stanowczym, lecz wystarczy przyjęcie istnienia związku o odpowiednim stopniu prawdopodobieństwa.” (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2012r. sygn. akt II CSK 402/11)
Podnoszone powyżej okoliczności w procesie sądowym mogą być udowodnione poprzez dowód z opinii biegłego, który będzie miał kluczowe znaczenie w sprawie.